Christmas disease.

Hejo! Śniegu brak, wielka bieganina do sklepu( i nie tylko), wielkie sprzątanie,ozdabianie domu czy tylko u mnie tak jest? Szczerzę mam już trochę dosyć tych przygotowań do świąt. Ale jednak jest jeszcze druga strona medalu: prezenty,czas spędzony z rodziną, kolędy ( jak ja ubóstwiam śpiewać kolędy). Tu macie jedną jak chcecie to sobie pośpiewajcie.

 

Wczoraj byłam u Patrycji było by super gdyby mi prawie twarzy nie zgniotła ale czasami tak bywa.

Szkoda że znowu się źle czuję. Już myślałam że wyzdrowieje. Na pewno byście jej polepszyli humor

wchodząc na jej bloga i zostawiając miły komentarz. Tu macie link http://mylittlesweetlife-patt.blogspot.com/

  Zdjęcie z wczoraj mam nadzieję ze szybko powrócisz do zdrowia. <3

Jeszcze na koniec dwa zdjęcia moje

.

 Takie szare bo nie mam humoru. Miłego dnia wam życzę. Paaaaaa*.*
PS. Lepiej mi z grzywką czy bez?